Kiedy wiatr szumi za oknami deszcz

Kiedy wiatr szumi za oknami deszcz.
Kiedy wiatr szumi za oknami deszcz w samotności
się schronie ten kto jest przy mnie to jest
jestem wdzięczna Bogu za każdy normalny dzień
bo tylko on doskonale wie jak ciężko czasem mi jest
W smutek już nie uciekam książki wieczorami czytam
to moja ucieczka 
do świata krainy marzeń
tam wszystko może się wydarzyć
Wśród przyjaciół niedługo się schronię
bo otwierają kasztany 
uśmiech już gości na mojej twarzy
kawę sobie pije wiersze tworzę
może okno by pooddychać świeżym powietrzem otworzę
już ciemno po piętnastej
dzisiaj wyjątkowo wstałam o jedenastej
w końcu niedziela pozwolić sobie na to mogę
przyjaciół wspaniałych mi Pan dał na drodze
o ja cie nie mogę
to nic że chmury za oknami
w ciepły koc się w tule
muzykę włączę
przecież o to właśnie chodzi
by jakoś ten czas ciężki przetrwać 
schabowy mamusi zjeść
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.