Boże

Boże
Spraw bym umiała wreszcie kochać
Spraw bym nie musiała nigdy więcej
W poduszkę szlochać
Wystarczy już moich cichych łez
Wystarczy ja też kochać chcę
Pijąc kawę o poranku zastanawiam się
Czego właściwie od życia chcę
Sensem stało się pisanie
Dałeś mi do tego chyba nawet talent
Dziękuję ci że przy mnie trwasz
W modlitwie o mnie dbasz
Mówią o mnie niezły z niej gracz
Lecz ja wiem komu zaufać mogę
Ja wybieram tą dobrą drogę
Jaką wybierasz ty o Panie?
Czy znowu sprawisz że moje sny staną
Się koszmarem?
A może uwolnisz mnie od presji
Chcę szczęśliwą być
W końcu normalnie zacząć
Żyć
Iwa

Lubię to!



Komentarz


Udostępnij


Category: Bez kategorii
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.