Wierszyk na kolację jedna kiełbasa co nastrój poprawia, chlebek z masełkiem, herbata z miodem, i już mamy kolację co nasyci nas, a kilogramy lecą tu i tam, czy wnikam w to nie wiem, ale dobrze jak waga spada w dół, lecz nie chcę być w lustrze cieniem, czasem coś sobie ugotuje, pysznego zjem, lecz to kontroluję, nie obżeram się, dobra metoda jest też taka, by wypić wodę z cytryną z dzbanka. Iwa
