Niby nic a jednak

Niby nic a jednak
Lada dzień, lada,
wydarzyć się coś może, albo i nie.
Co Bóg nam pomoże, będzie dobrze albo źle,
co we śnie mi dasz o Panie?
czy przyśnisz się znów?
- ej zadałam ci pytanie, 
a ty zemnie Boże drwisz,
ciągle, zamykam przed tobą drzwi,
lecz wciąż w nie pukasz,
-nie pozwalasz odejść w smutną otchłań mi.
Nadziei dla mnie szukasz,
ja wiem wiele w życiu błędów popełniłam,
lecz jak długo karać mnie będziesz i zdrowie odbierał?
Jednak wiedz nie jestem na ciebie zła,
modlę się,  najczęściej jak się da,
Ale czy ty to docenisz?
myślę że tak.
Po śmierci, pokażesz, mi niebo bram!
jestem tego wręcz pewna, mogę też się mylić,
idę, odmówić różaniec czas, umilić.
Iwa

Lubię to!






You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.